w wiadrze neski - pucz sajkoli - nagle, czemu!?
BLABLA LICHWA CIACHO (ma słit 60)
Opis:
– stara gazeto, ciebie zachowam
– spadaj, nie masz u mnie szans
– kupię ci prześwietlacz ubiorów
– po co mi?
– będę cię czytać po ciemku codziennie w czeluściach
– no nie wiem
– będę cię tytułować Żołnierzem Tematu
– mów dalej
– wkraczam z boleksem 155 super
zagnieżdżonym w ogryzku policzka, akurat nie dysponuję patykiem, który bym zatknął sobie za pazuchę, a przypadłaby mu wtedy utajona główna rola;
notabene wkraczam do ciebie...
zabawne są nauczki, a jakie są zabawne uporczywe myśli
nawigowane strzykawą Pałacu, przelazłem przez tę strzykawę, mam to nagrane, znajduję się obecnie na kursie soterologicznym, ląduję w niebsku, jestem tu sam (z boleksem), tylko mnie zbawiono!? nie wierzę, że moje uczynki się tak podobały, aż zdeklasowały resztę! coś mi nie puzzluje, a na dodatek nakorbiono mnie! dostaję liścik: „ośmiel się przewartościować inteligencje abysalniejsze”
– te cielska!? oceany inteligentne są, że avada kedavra temu to by na nie powiedziano, że halucynogennie inteligentne, aczkolwiek talk-showów nie wynalazły swoich
– w szyfrogramie z abysalnej mejkapowni prostetyki twych ryszardów nixonów uchodzą za spajsetki, od debeściactwa swego klasy yuppie dostają laseru bądź maczet; to prawda?
– poczekaj, sprawdzam w całościującej biosylwecie tej gazety, której najpoczytniejszym, tak się składa, psionicznym faflunieniem się zrobiłam ja, dzięki bezczelności siedzących we mnie... harcerzy; czytały mnie nawet... kurczęta
– kurza forso, ile to musiało trwać!
– u was daje się kurczętom pieniądze?
– oczywiście, a także podwozi się i odbiera ze sklepów; nie przeszkadza w zakupach,
a trochę się zastanawiają
W 2024 roku rubryka poezji powstaje we współpracy z Fundacją Wisławy Szymborskiej.
